Śledź nas na:



Polskie studia porównawcze

Pedagogika porównawcza jako dyscyplina akademicka zaczęła się dopiero rozwijać w Polsce od lat 60-tych. Najbardziej zwięzłe uzasadnienie tego rozwoju sformułował Nawroczyński w 1968 r. Troszcząc się przede wszystkim o Polskę i jej rozwój dobrze jest wiedzieć co się dzieje i działo u naszych sąsiadów. Jest pewne prawidłowość, że w początkowym okresie rozwoju ped. porów. dominują z reguły opisy szkolnych i syst. wychowawczych w poszczególnych krajach. Tak też i było w Polsce, gdzie bardzo wiele monografii oświatowych powstało.

Stanowiska w stosunku do monografii zarówno u nas jak i na świecie są podobne. Nawroczyński uważa, że mogą to być równie wartościowe jak inne badania komparatystyczne, gdyż autorzy z reguły dokonują porów. z własnym krajem. Również Mońko-Stankowa (1976 r.)powołuje wiele zasadnych argumentów na rzecz opracowań monograficznych a zarazem naświetla ogólne normy jakie powinna spełniać wartości monografia. Bardziej sceptyczne stanowisko zajmuje Okoń (1976 r.) również pisząc:: "Sporadyczne przypadki tego rozwoju badań, są potrzebne zwłaszcza gdy dają rzetelną analizę oświaty w krajach wysokorozwiniętych, zostawania jednak zdaniem Okonia zbyt duża liczba takich prac w Polsce. Jednak w Polskim piśmiennictwie są wybitne prace monograficzne na temat zagranicznych systemów oświat.-wych.. Już w okresie międzywojennym została wydana w Polsce monografia, która mimo upływu lat dziś jeszcze ma więcej niż historyczne znaczenie a jej tytuł brzmi "szkolnictwo w społeczeństwie amerykańskim"-1936 r. J. Chałasiński. Jej pionierski charakter wiąże się głownie z zastosowaniem wyszukanej analizy. Chałasiński obstaje za socjologiczną analizą zjawisk oświatowych. Jego zdaniem rozpoznanie dynamicznego. procesu społecznego, cholastycznej gry szkół, interesów i potrzeb grup, a więc kontekstu społecznego zjawisk oświatowych stanowi konieczny warunek wyjaśnienia i zrozumienia kształtu tych że zjawisk. Szkolnictwo amer. jest szczególnie podatne na tego typu analizę. Znacznie krótsza niż państw europejskich historia St. Zjednoczonych, a co za tym idzie bak wielowiekowych tradycji powoduje, że proces przystosowania szkoły do społ. potrzeb zachodzi w sposób szczególnie dynamiczny.

W Polsce powojennej ukazało sie wiele monografii obcych syst. oświatowych. Spośród opracowań dotyczących europejskich państw kapitalistycznych:

  • Kotławski "Szkolnictwo angielskie po II wojnie światowej"
  • Nawroczyński "O szkolnictwie francuskim"
  • "Szkolnictwo w Anglii i jego tradycje"
  • "Szkolnictwo Szwajcarskie w świetle współczesnych tendencji rozwojowych" itp.

Czytając przynajmniej niektóre sposób wyżej wymienionych monografii łatwo przekonać się, że socjologiczna metoda analizy, której podstawy stworzył Chałasiński była bardzo żywa wśród polskich komparatystów. Nawroczyński pisał w 1961 r, że analizując zmiany zachodzące w szkolnictwie francuskim trzeba mieć na uwadze nie sam tylko ustrój szkolny ale przede wszystkim żywe i twórcze siły społeczne. Z kolei analizując współczesne szkolnictwo belgijskie Mońka -Stańkowa w 1963 r. pragnęła osiągnąć przede wszystkim 2 cele:

- przedstawić obraz szkoły i omówić jej tendencje rozwojowe, a także
- wyjaśnić społeczną funkcję instytucji szkolnych w społ. belgijskim.

Swego rodzaju przejściowym typem publikacji lokowanym między monografie a studium porównawczymi były dość często wydawane w Polsce opracowania encyklopedyczne.

Struktura takich prac zasadza się na tym, że omawiają one wybrane aspekty oświaty pokoleń w poszczególnych krajach. A zarazem dominuj w nich warstwa faktograficzno-informacyjna nad analityczno-porównawczą. Właściwe studia porównawcze można klasyfikować w sposób dychotomiczny. na tle których przedmiotów jest wybrany element (podsystem, system oświatowy) na tle, które traktują o całym systemie oświatowym.

Szczególne miejsce zajmuje praca Stańkowej w której: instytucjonalna "choroba" współczesnej szkoły średniej w krajach wysoko rozwiniętych została ukazana na tle jej przyczyn. Wśród nich autorka zwraca szczególną uwagę na dynamiczny (rewolucyjny) rozwój gospodarki, procesy demokratyzacji stosunków społ. oraz eksplozja demograficzna. Pisze ona - przez współ. szk. stawia się wiele trudnych do pogodzenia wymagań:

- powinna być masowa z zarazem zapewniać wysoki poziom nauczania.
- powinna przygotować uczniów do studiów wyższych ale i do pracy zawodowe.
- powinna ona sprzyjać realizacji indywidualnych aspiracji oświatowych i zaspokajać wymogi pracy.

Śledząc zarówno realizowane jak i postulowane reformy szkolnictwa średniego na zachodzie, autorka próbuje uchwycić te rozwiązania które stwarzają nadzieje, jeśli nie na przezwyciężenie to przynajmniej na złagodzenie sprzeczności nękających szkołę średnią. Z dotychczas stosowanych rozwiązań przypisuje ona szczególnie znaczenie modelowi rozszerzonej szkoły średniej coraz z istniejącymi w niej obrębie szczeblami orientacji i poradnictwa szkolno-zawodowego. Drugą grupą prac stanowią globalne analizy całych systemów oświatowych. Bardzo ważne dla komparatystyki pedagogicznej jest nazwisko S. Hessen`a. Wymienić należy z jego bardzo znaczące prace: "Szkoła i demokracja na przełomie", "Struktura i treści szkoły współczesnej"



Zobacz także